sobota, 28 stycznia 2017

ANIOŁ DZIECKA UTRACONEGO


TA  PRZEPIĘKNA  FIGURA  ANIOŁA  DZIECKA  UTRACONEGO  ZNAJDUJE  SIĘ  W  KAPLICY  SEJMOWEJ  W  WARSZAWIE


"Święta Boża Rodzicielko i Matko dobrej rady! Przyrzekamy Ci z oczyma utkwionymi w Żłóbek Betlejemski, że odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia. Walczyć będziemy w obronie każdego dziecięcia i każdej kołyski równie mężnie, jak ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc obficie krwią własną. Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść aniżeli śmierć zadać bezbronnym. Dar życia uważać będziemy za największą łaskę Ojca wszelkiego życia i za najcenniejszy skarb Narodu.
[Lud mówi:]  Królowo Polski, przyrzekamy!"

/Z Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego/

"Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia." /KKK 2270/

"Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne. Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym."
/KKK 2271/
                                                                                                     


"Formalne współdziałanie w przerywaniu ciąży stanowi poważne wykroczenie. Kościół nakłada kanoniczną karę ekskomuniki za to przestępstwo przeciw życiu ludzkiemu. "Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega  ekskomunice wiążącej mocą samego prawa' (KPK, kan 1398), " przez sam fakt popełnienia przestępstwa' (KPK, kan. 1314),  na warunkach przewidzianych przez prawo (Por. KPK, kan. 1323-1324). Kościół nie zamierza przez to ograniczać zakresu miłosierdzia. Ukazuje ciężar popełnionej zbrodni, szkodę nie do naprawienia wyrządzoną niewinnie zamordowanemu dziecku, jego rodzicom i całemu społeczeństwu" /KKK 2272/

   Anioł Stróż dany jest każdemu człowiekowi już z chwilą jego poczęcia - o czym wcześniej pisałam. I bez względu na to jakie się ono urodzi już z chwilą jego poczęcia  wypisane są w genach jego predyspozycje, uwarunkowania, zdolności i talenty, na podstawie których Stwórca określa jakie w przyszłości będzie jego powołanie uwarunkowane jednakże środowiskiem i otoczeniem w jakim się ono będzie wychowywać, a które wywiera na niego duży wpływ. To wszystko wpisane jest w wielki PLAN  BOŻY, jaki ma Pan Bóg względem danego człowieka, którego ostatecznym celem jestzbawienie duszy i życie wieczne w Chwale Bożej.

   Anioł Stróż poczętego dzieciątka w łonie przyszłej matki ma za zadanie ochronę poczętego życia, które zaczyna się rozwijać. Usiłuje więc wpływać przez Anioła Stróża tej kobiety, aby zaakceptowała to poczęte życie, na to, aby go przyjęła  i pokochała to dziecko, które ma się narodzić. I tak jak ono połączone jest już ze swoja przyszłą mamą tak Anioł Stróż dzieciątka zjednoczony zostaje we wzajemnej współpracy z Aniołem Stróżem tej kobiety, który z kolei w porozumieniu z Aniołami Stróżami innych ludzi, krewnych, rodziny, znajomych, przyjaciół starają się razem wpływać na decyzje tej kobiety, by ta z miłością przyjęła poczęte nowe życie do istnienia. Aniołowie Stróże usiłują wpływać poprzez te osoby, aby udzielały tej kobiecie potrzebnej pomocy i wsparcia.

Aniołowie mogą się ze sobą kontaktować i łączyć się we wzajemnej współpracy  dla czyjegoś dobra i osiągnięcia danego celu. Ale co się dzieje, kiedy to dziecko, które ma się narodzić jest niechciane i niezaplanowane lub zostało poczęte w wyniku gwałtu lub też badanie lekarskie wykazało, że urodzi się niesprawne lub kalekie? - Pierwsza myśl to zabić! Usunąć! I jakkolwiek Anioł Stróż stara się wpłynąć na zmianę tej strasznej decyzji, ale nie może wymusić jej zmiany. Musi szanować wolną wolę człowieka, którą każdego Pan Bóg obdarzył. Bywa, że najbliżsi nie są takim wsparciem jakim powinni być  w tej trudnej dla kobiety sytuacji.  Coraz częściej sami rodzice młodej dziewczyny popychają ją w objęcia szatana zachęcając wręcz do zamieszkania razem z mężczyzną jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego na tak zwaną "próbę", po to, aby w przyszłości uniknąć sprawy rozwodowej gdyby okazało się, że ten mężczyzna jest nieodpowiednim partnerem dla córki. - A co jeśli w między czasie pojawi się tak zwana ciąża? Ano, trzeba ją usunąć, aby nie było problemu jeśli okaże się, że dany partner nie nadaje się na męża i ojca. - A gdzie Bóg? - A gdzie jakieś prawo moralne? O tym się już nawet nie myśli, bo w życiu takiej pary już dawno przestał Bóg istnieć wraz ze "Swoimi" ograniczeniami i zakazami. - "To mój brzuch i ja mam prawo decydować o tym co mam zrobić!" - No; to; chyba nie do końca tak jest!; bo gdy np. lekarz stwierdzi, że masz w tym brzuchu raka w zaawansowanej postaci, którego nie da się już nawet usunąć - to czy możesz     zadecydować o tym, aby go tam nie było, bo przecież nie chcesz żyć z tą śmiertelną chorobą? Żadnego wpływu na to nie masz mimo, że to jest twoje ciało i twój  brzuch...

 Młoda dziewczyna podejmująca życie seksualne z mężczyzną musi zdawać sobie sprawę z konsekwencji takiego wyboru. Muszą sprawę z tego zdawać sobie rodzice takiej dziewczyny, którzy namawiali ją do przedmałżeńskiego życia w grzechu. Niewielu spośród nich ma świadomość tego, że biorą na swoje sumienia grzechy swoich córek, za które przyjdzie im po śmierci pokutować w czyśćcu. Pan Bóg w sumieniu każdego człowieka wypisał Swe odwieczne prawa: "NIE  ZABIJAJ"!, "NIE CUDZOŁÓŻ"! Przed popełnianiem tych strasznych grzechów przestrzega Kościół Święty...

   Pismo Święte mówi: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię /Ir 1,5/. Nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi /Ps 139,15/.
- Ale wielu ludzi żyje tak jakby Boga nie było. Młoda dziewczyna ani nie myśli o konsekwencjach swojej decyzji, pójścia do łóżka z chłopakiem, a przecież konsekwencje takiej decyzji są aż nazbyt oczywiste. Każdy wie, że ogień powoduje poparzenia ciała, czy zatem wsadzimy rękę do ognia po to, aby się o tym namacalnie przekonać, czy raczej będziemy go unikać, aby się nie poparzyć? - Przecież konsekwencje takiego czynu też są oczywiste!

   "Mogę robić co mi się podoba; piekła nie ma; życie wieczne nie istnieje! Nikt stamtąd jeszcze nie powrócił"... - Staramy się uspakajać własne sumienie, które gdzieś tam z głębi się odzywa i ostrzega.
Tak, nikt stamtąd nie powrócił, ale także dlatego, bo nikomu nie została dana szansa naprawy swego życia i źle podejmowanych w nim decyzji. - To co posiałeś za swego życia, owoce tego po śmierci zbierać będziesz. 
   Jest jednak wiele opisanych i udokumentowanych przypadków powrotu ludzi ze śmierci klinicznej. Każdy po takim doświadczeniu zmieniał swe życie całkowicie na lepsze. Nikt już nie był taki sam jaki był przed śmiercią kliniczną. - Czy ten fakt nie powinien czegoś nauczyć ignorantów? 
   
   Każde życie jest darem od Boga. Ileż kobiet decyduje się urodzić dziecko nawet wówczas, gdy poczęło się ono z gwałtu. Nie dawno opublikowane zostały w internecie wypowiedzi niektórych z takich kobiet. Oto dwa z nich: "zostałam zgwałcona jako 14-latka. Donosiłam ciążę i szczęśliwie urodziłam dziecko. Miałam ogromne szczęście, że zostałam pobłogosławiona macierzyństwem tak wcześnie, bo okazało się, że później byłam bezpłodna". Inna mówi, że gdy w wyniku gwałtu zaszła w ciążę nieustannie słyszała tylko o aborcji, tak jakby była to jedyna opcja; - "przyjęłam córkę, wychowałam ją, ona jest najlepszą rzeczą. jaka mi się w życiu przytrafiła". Wiele kobiet decyduje się również urodzić dziecko gdy już wie, że będzie ono nie w pełni sprawne. Jakże one kochają te dzieci; jak bardzo w sposób wprost heroiczny nim się opiekują! Takie matki, tacy rodzice zasługują na najwyższy szacunek i oni mają już zapewnione miejsce w niebie. Kiedyś po swoim nawróceniu /nie byłam wychowana w wierze/ patrząc na dziecko w wózku inwalidzkim w głębi duszy pytałam Pana Boga dlaczego takie nieszczęście go spotkało, dlaczego dopuścił takie cierpienia na niczemu winną istotę? Wewnętrznie usłyszałam odpowiedź: "To dziecko poprzez swe niewinne cierpienie już zbawia swoją duszę, która pójdzie prosto do nieba i pomaga też innym w drodze do zbawienia; niesienie jemu pomocy może dla kogoś być  tym jedynym dobrem, które w swoim życiu dokona i przyczyni się w chwili śmierci do zbawienia jego duszy". - Niesamowita jest ekonomia Boża, który tak umiłował człowieka, że pomimo jego grzechów chce go uszczęśliwić na całą wieczność, która jest przed nami po doczesnym pielgrzymowaniu. Kliniki aborcyjne zarabiają miliony na zabijaniu dzieci poczętych. - Ileż oni przelanej krwi mają na swoich rękach! Manipulacja zaczyna się już w używanym słownictwie, gdy zamiast mówić o poczęciu dziecka używa się sformułowań nic nie znaczących mianem: "płód", "zarodek" (który można a czasem nawet i trzeba usunąć niczym jakiś pieprzyk na ciele). Zamiast mówić o morderstwie dziecka poczętego używa się sformułowania, "spędzenia płodu" lub "dokonania aborcji" tak jakby to było wycięcie wyrostka robaczkowego. Nie mówi się wprost o tym, że to jest MORDERSTWO!!! 

   Milionami morduje się na świecie poczęte dzieci. Ileż wśród nich byłoby naukowców, ludzi wybitnych wpisanych na zawsze do historii? - Ktoś powie: "Skoro tego nie wiem, to mi nie żal"... Ale ta matka, która zabiła w swoim łonie geniusza będzie o tym wiedziała w życiu wiecznym, i świadomość tego stanie się jej piekłem!

   Emilii Wojtyle - Mamie papieża Polaka świętego Jana Pawła II jeden  z najlepszych ginekologów i położników w Wadowicach radził usunięcie ciąży. Twierdził, że może nie przeżyć drugiej ciąży. Było to jesienią 1919 roku. Trzy lata wcześniej zaledwie 16 godzin po porodzie zmarła jej córka Olga. 35-letnia Emilia obawiała się, że nie będzie już w stanie urodzić dziecka. Według lekarza miała nie być w stanie donosić ciąży. Nie było też mowy o urodzeniu zdrowego dziecka, mogłoby też dojść przy porodzie do utraty życia matki. Lekarz więc radził aborcję. Nie zastosowała się do zaleceń lekarza. Kilka miesięcy później urodziła syna Karola przyszłego papieża Jana Pawła II, który rozsławił naszą Polskę na całym świecie i jest chlubą naszego Narodu. Gdyby ona wtedy posłuchała lekarza - nigdy nie mielibyśmy na Stolicy Piotrowej papieża Polaka - naszej największej dumy narodowej.
   Wydaje mi się, że Pan Bóg czasami celowo może dopuszczać na kobiety takie doświadczenia, aby wystawić na próbę ich wiarę i zawierzenie Bogu.

   Pan Bóg jak powołuje do życia człowieka, to daje też wszelkie środki i pomoc do jego wychowania, wystarczy tylko Bogu zaufać, bo jeśli skupimy się tylko na naszych możliwościach to rzeczywiście w wielu przypadkach dojdziemy do wniosku, że nie damy sobie rady. I wówczas idziemy do lekarza, aby zabić niewinną istotę, którą Pan Bóg "ośmielił się" bez naszej zgody i przyzwolenia powołać do życia.
ANIOŁ  DZIECKA  ZABITEGO
  
 A najgorsze w tym wszystkim jest to, że po podjęciu decyzji dokonania morderstwa wydaje się takiej kobiecie, że idzie do lekarza; tymczasem idzie ona do RZEŹNIKA; ponieważ lekarz leczy chore ciało, a nie zabija. Nie ma bowiem różnicy między rzeźnikiem, który zabija zwierzę a rzeźnikiem, który zabija poczęte dziecko w łonie kobiety; bo tak jak jeden tak i drugi musi znać technikę zabijania. 

                                  ANIOŁ  DZIECKA  ZABITEGO  W  WYNIKU  ABORCJI

Śpij spokojnie
- to już nie boli...                                                                
Czas teraz
będzie biec powoli;
on już się nie liczy...
Wieczność Twoje
łzy policzy...
A Bóg rany ukoi
Miłością wieczną.
                                                                                             
Zapomnij o tym,
jak lekarz, który
leczy chore ciała
szczypcami Cię wyrywał
z łona matki,
która Cię nie chciała.
Ona, ani Twego Krzyku
nie słyszała, ani Twych
łez nie ujrzała.
                                                       
Tam, z Nieba...
Spójrz na nią!
I...przebacz,
że żyć Ci nie dała!
                                  Zofia Sobieraj
                                  Warszawa, 04.12.2010 r.

ŚWIATEŁKO  I  RÓŻA  DLA WSZYSTKICH  DZIECI  ZABITYCH  W  ŁONACH  MATEK; ONE  ŻYJĄ  TAM  W  NIEBIE  I  SĄ  NAJPIĘKNIEJSZYMI  RÓŻAMI  W  OGRODZIE  JEZUSA  I  MARYI...


https://youtu.be/vOrxnOeKaqA