czwartek, 22 listopada 2018

CZY SZATAN ZNA NASZE MYŚLI?


  Odpowiedź na to pytanie wydaje się być dziecinnie prosta; gdyby znał - miałby wtedy pełnię władzy nad nami zajmując miejsce samego Boga, co było jego rzeczywistym pragnieniem i celem, dla którego wypowiedział posłuszeństwo Bogu pociągając za sobą 1/3 zbuntowanych jak on aniołów. Lucyfer, który był jednym z najpiękniejszych Aniołów, a który po przegranej walce ze świętym Michałem Archaniołem na wyżynach niebieskich stał się szatanem - tak jak każdy Anioł i tak jak każdy z nas jest stworzeniem powołanym do życia przez Boga. I choć Lucyfer będąc jednym z najbliżej stojących przy Bogu najpiękniejszym Aniołem - dzięki czemu posiadł olbrzymią wiedzę, stając się prawie równym Bogu (dlatego zapragnął być Bogiem, a nawet stojącym wyżej od Niego) - był tylko stworzeniem, które ze swej natury poddane jest Bogu; czy tego chce czy nie; i tylko Bóg ma władzę nad każdym stworzeniem ograniczoną jedynie naszą własną wolną wolą i naszymi wyborami dokonywanymi w sumieniu.

   Zatem szatan - czyli Lucyfer, który po przegranej walce ze świętym Michałem Archaniołem nie może znać naszych myśli. W ten sposób Bóg czyni nas samych odpowiedzialnymi za nasze wybory: "Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć /-/ wybierajcie"... /por. Pwt. 30,19/.

   Wiedza, którą posiadł Lucyfer jako jeden z najpiękniejszych Aniołów - mimo przegranej bitwy, w której został pokonany - nie została mu zabrana /Pan Bóg nigdy nie zabiera darów, których wcześniej udzielał/. W związku z tym szatan odznacza się nadzwyczajną wprost inteligencją, jednak gdy został strącony z nieba na ziemię przez sam ten fakt został odłączony od Boga i dalszy rozwój jego wiedzy nadprzyrodzonej został zatrzymany i od tego czasu może jedynie czerpać wiedzę na poziomie naturalnym. Nie ma więc on wglądu  zarówno w przyszłość jak i w nasze wybory oraz ich konsekwencje; ale usiłując przejąć nad nami władzę bacznie nas cały czas obserwuje: "Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając kogo pożreć" /IP 5.8/


   Szatan posiada nie tylko wielką wiedzę, inteligencję ale też intuicję, przy czym jest doskonałym psychologiem a wady nasze zna bardziej niż my sami je znamy, dlatego sprytnie je wykorzystuje usiłując nam doradzać /poprzez wewnętrzne natchnienia; nie mylić z łaskami pochodzącymi przez natchnienia dane nam od Boga!!!- Tu potrzebny jest dobry dar rozeznawania duchów od jakiego ducha pochodzi dane natchnienie, dana rada.../ w dokonywanych przez nas wyborach. Nie może o nich decydować, ale może na nie wpływać!                                             Posłużę się tu pewnym znamiennym przykładem:

   Niedawno czytając książkę zmarłego nie tak dawno Tadeusza Kundy pt "A bramy piekielne nie przemogą"... trafiłam w niej na opis w jaki sposób doszło do "linczu" na arcybiskupie Stanisławie Wielgusie, którego ingres na metropolitę warszawskiego miał dokonać się w styczniu 2007 roku mianowanego na ten urząd przez papieża Benedykta XVI.

   Otóż według opisu autora tej książki ówczesny Nuncjusz Apostolski abp Józef Kowalczyk przekazując "terno" /trzech kandydatów na dany urząd/ Stolicy Apostolskiej - zasugerował na ten urząd własną osobę, tym samym dając do zrozumienia, że on sam Józef Kowalczyk jest jedyną w Polsce "najgodniejszą" osobą do objęcia tego stanowiska. - Ileż pychy w takiej postawie! I Ojciec Święty Benedykt XVI w sposób właściwy odczytał tą sugestię udzielając nominacji na ten urząd arcybiskupowi Stanisławowi Wielgusowi.

   Czy szatan, który już miał w swych szponach przez ewidentny i aż nadto widoczny grzech pychy arcybiskupa Józefa Kowalczyka mógłby do tego dopuścić?

   "Pragnienie odwetu - ale jak to zrobić? I tu wkracza "prywatny" doradca - zły podpowiada a abp J. Kowalczyk uważnie słucha: "Papież nie jest nieomylny! Gdyby istotnie papież posiadał przywilej nieomylności to tylko dla ciebie przekazałby "klucze" władzy do metropolii warszawskiej zgodnie z twoją propozycją! Tylko ty jesteś najgodniejszy tego fotela - pokaż, co potrafisz, wszak posiadasz władzę nuncjusza - czyń swoją powinność! No i usłuchał "prywatnego doradcy!!! A był to narkotyk czarta..." /"A bramy piekielne nie przemogą..." - Tadeusz Kunda; str. 136-137/.

   Proszę zwrócić uwagę: arcybiskup Kowalczyk wysunął propozycję swojej nominacji; jest to zatem grzech pychy... Jest to poletko szczególnie dobrze znane działania szatana, na którym czuje się jak przysłowiowa "ryba w wodzie"; wszak sam dopuścił się grzechu pychy wypowiadając posłuszeństwo Bogu! "NON SERVIAN!" - "NIE BĘDĘ SŁUŻYŁ!"... I dalej... Papież Benedykt XVI właściwie odczytał faryzejską postawę arcybiskupa Józefa Kowalczyka udzielając nominacji arcybiskupowi Stanisławowi Wielgusowi, ale szatan nie odpuszcza - dalej podsycając grzechy pychy abp Józefowi Kowalczykowi wciągając go tym samym w coraz większe bagno; posługuje się więc kłamstwem, że papież Benedykt XVI odwołał jego nominację /abp Wielgusowi/ podsuwając mu jednocześnie kartkę specjalnie przygotowaną i spreparowaną by tenże podpisał dobrowolne zrzeczenie się przyznanej mu przez papieża nominacji.
    Na przykładzie tym widzimy, że szatan jest również doskonałym mistrzem manipulacji. Taki podstęp tylko on jest w stanie wymyślić.
      Byłam wtedy na Starym Mieście gdzie w Katedrze Św. Jana Chrzciciela miał odbyć się ingres arcybiskupa Stanisława Wielgusa na metropolitę warszawskiego. Było tam wówczas mnóstwo Warszawiaków. Wszyscy przeżyli szok po tym co usłyszeli. Wielu ludzi płakało a panienka z TVN podchodziła do różnych osób z mikrofonem zadając podchwytliwe pytania szukając jakby usprawiedliwienia dla "ukamienowania", które się dokonało abp Wielgusa...

   Na zakończenie posługując się tym przykładem dodam tylko, że szatan wykorzystuje wszystkie nasze słabości, sentymenty, tęsknoty, uczucia, problemy z jakimi się borykamy - do swoich celów, aby tylko wprowadzić nas w błąd, wyprowadzić na manowce często posuwając nawet dobre rady i rozwiązania, o których pochodzeniu przekonujemy się niekiedy, gdy znajdziemy się na skraju przepaści.

   Moja rada: Gdy mamy jakieś problemy zwłaszcza poważne - nie starajmy się rozwiązywać je sami; nie szukajmy też rady u innych, bo każdy będzie co innego doradzał. Prośmy Boga, aby nam pomagał dokonywać tych najwłaściwszych wyborów. O taką pomoc można prosić naszego Anioła Stróża; on stoi najbliżej nas i chce nam pomagać, zna nasze wszystkie problemy, ale czeka byśmy o taką pomoc go prosili ponieważ szanuje naszą wolną wolę wobec której nie może nam niczego sam z góry narzucać. On nam pomoże, bo działa w Imieniu Boga i wszystko cokolwiek czyni - czyni dla większej Bożej Chwały. Zawsze tam gdzie działa Anioł Stróż działa prze niego Pan Bóg, bo On Jest w nim.



         NIECH DOBRY BÓG BŁOGOSŁAWI WSZYSTKIM, KTÓRZY TO CZYTAJĄ!                               - a jeśli podoba Ci się to o czym piszę to pomódl się za mnie...




wtorek, 13 listopada 2018

ROLA ANIOŁÓW W NASZYM ŻYCIU

ZAPROSZENIE  NA  REKOLEKCJE  ANIELSKIE

W dniach 11-13 stycznia 2019 r. odbędą się w Górkach k. Garwolina Rekolekcje na temat:

ROLA ANIOŁÓW W NASZYM ŻYCIU” 

- Poprowadzi je ks. MARIAN POLAK CSMA. 

Rekolekcje rozpoczną się w piątek 11 stycznia 2019 r. o godz. 17-tej i zakończą się w niedzielę 13 stycznia 2019 r. obiadem. Opłata wynosi: 140 zł.

Prosimy o nadsyłanie zgłoszeń do końca grudnia 2018 r. na adres: marianus.mich@gmail.com lub telefonicznie: 536 607 977


wtorek, 6 listopada 2018

DEMON ACEDII - CO TO JEST TAKIEGO?

   Po swoim nawróceniu się do Boga, które wiązało się też z moim uzdrowieniem wdzięczna za tak wielką łaskę postanowiłam całe swoje dalsze życie poświęcić Bogu rezygnując ze wszystkich swoich dotychczasowych pragnień, które zresztą były całkiem przyziemne; pragnęłam mieć rodzinę, kochającego i kochanego męża i dzieci. Zresztą, miałam już swoje lata i za sobą kilka nieudanych związków cywilnych /tj. zawieranych przed państwowym urzędnikiem/, z których dzieci też nie miałam. Był to mój osobisty dramat, który zmusił mnie w końcu do przemyśleń i... poszukiwania Boga, który wcześniej w moim życiu nie istniał.

- Czy Pan Bóg tego chciał, tak kierując moim życiem, aby mieć mnie tylko dla Siebie?

   Postanowiłam szukać swego przeznaczenia, by wypełnić to co zaplanował przeze mnie Bóg dokonać, skoro nie dał mi żyć tak jak ja chciałam. Wybrałam więc życie w samotności, by szukać i wypełnić Plan Boży jaki miał w stosunku do mnie, bo Pan Bóg ma w stosunku do każdego człowieka określony Plan, to - co tylko dany człowiek wypełnić może i jeżeli nie wypełni on tego - to nikt inny tego już nie dokona /jakąż wiec straszną zbrodnią jest zabicie dziecka poczętego w łonie matki, w stosunku do którego Pan Bóg miał też Swój określony Plan, które tylko ono wypełnić mogło!/            Była to niejako samotność bezwarunkowa i totalna gdyż żadnej swojej rodziny ani bliższej ani dalszej już nie posiadałam.

   Nigdy wcześniej nie wyobrażałam sobie życia w samotności, a myśl o tym, że mogłoby mi przyjść żyć samotnie  był dla mnie wyrokiem gorszym od samej śmierci. Zawsze mawiałam, że nie urodziłam się do życia samotnego, stąd liczne moje związki w poszukiwaniu tego JEDYNEGO na całe życie.

- Czy mój lęk był uzasadniony?

   Najtrudniejsze były początki. Wcześniej prowadziłam intensywne życie towarzyskie, z czego musiałam zrezygnować, by skutecznie móc zwalczyć swoje wcześniejsze przyzwyczajenia i nałogi. Cisza i samotność zaczęły mnie zabijać. Ileż razy przychodząc wtedy po pracy do domu zalewałam się rzewnymi łzami nie mając możliwości do kogokolwiek się odezwać. Nawet telefon milczał. Któregoś razu gdy tak zapłakana w ciągu dnia usnęłam - przyszedł do mnie Anioł we śnie i powiedział: "Najpiękniejsze rzeczy rodzą się w bólu i samotności". - Czy były to słowa pocieszenia, czy... zapowiedzią czegoś co ma się przeze mnie dokonać? Mimo tych słów przychodziły natrętne myśli i żal do wszystkiego i wszystkich za swoje nieudane życie nie pomna już nawet na to, że przecież w końcu sama takiego wyboru ostatecznie dokonałam...

   Pan Bóg w sposób szczególny powołał mnie na drogę walki z szatanem przekazując mi w związku z tym /przez tzw. łaskę wlaną/ wiele szczegółów, jak sposoby działania szatana oraz z nim walki posługując się mną do powołania do życia Apostolskiego Ruchu Katolickiego /czytaj: "Któż jak Bóg!' nr 3 (141) maj-czerwiec 2016 str. 50-51/, którego jednym z głównych zadań jest właśnie walka z szatanem. Ruch ten oficjalnie został  zatwierdzony przez Władze Kościelne.

   Rozważając różne sposoby działania szatana zrozumiałam, że szatan w sposób szczególny atakuje ludzi samotnych mając łatwy do nich  dostęp, gdyż przez życie samotne skazani są tylko tak po ludzku biorąc sami na siebie /także na działanie łaski, która wymaga jednak dobrego rozeznania, gdyż szatan  działa również pod pozorami dobra wskutek czego łatwo jest wpaść w jego pułapkę/. Nikt przecież nie jest wolny od pokus, które prowadzą do złego. Nawet Ojcowie Pustyni narażeni byli na jego działanie.
 
   Mnisi przebywający na pustyni rozeznali, że acedię sprowadza demon południa, który sprowadzał na nich ospałość i lenistwo. Unikali wtedy wszelkich prac, byli ospali, leniwi; a wycofując się z wszelkiej aktywności zaczynali cierpieć na nudę, sprowadzającą złe myśli, niemożliwość koncentracji i zamiast medytować zaczynali narzekać na wszelkie niewygody i uciążliwości wybranego przez siebie życia. W końcu zaczynali kwestionować wybór swego życia.

   Acedia objawia się przygnębieniem, smutkiem, brakiem motywacji do działania, niemożliwością zaznania spokoju,, dekoncentracją, apatią, brakiem zaangażowania i nadziei, brakiem troski o własny byt i istnienie. Człowiek opanowany demonem acedii staje się obojętny na wszystko. I jakkolwiek symptomy te mogą towarzyszyć w pewnych okresach każdemu człowiekowi, bo akurat można mieć gorszy nastrój, spadek energii i niechęć do wszystkiego, jednak problem zaczyna się wtedy, kiedy ten stan się przedłuża. Jest to duchowy smutek, który przysłania radość życia. Jest to stan pełen wewnętrznego niepokoju i napięcia; łączy się z utratą nadziei chrześcijańskiej. Jest to rodzaj duchowego wypalenia, w którym najbardziej cierpi dusza. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że obojętność  jest jednym z największych grzechów (KKK 2094) a wiadomo, że za każdym grzechem stoi szatan.  Także Tomasz z Akwinu zalicza acedię do grzechów głównych.
Acedia jest więc chorobą bardzo podstępną bo łatwo jest ją zignorować  lub potraktować z niedostateczną powagą.  Jest to tak zwane duchowe lenistwo, a wiadomo, że lenistwo jest jednym z siedmiu grzechów głównych /inspirowany przez demony południa czyli demony acedii/.

   Acedia uniemożliwia podjęcie jakiegokolwiek działania, bo każda czynność wydaje się zbyt trudna, budzi stres chęć ucieczki i panikę.Jan Kasjan dodaje, że charakterystyczną cechą acedii jest niechęć do miejsca, w którym się dana osoba obecnie znajduje, niechęć do czynności, które wykonuje. Kiedy się pracuje - nic by się nie robiło kiedy zaś nic się nie robi - odczuwa się nudę.

   Acedię można utożsamiać, ze stresem, niepokojem, zabieganiem, które dzisiaj towarzyszą prawie każdemu człowiekowi i nazywane są czasami "chorobą naszych czasów".

   Na wpływ demona acedii najbardziej narażeni są ludzie samotni. Demon wtedy podsyca najgorsze myśli: "a nie poradzisz sobie"... "jesteś chory i coraz bardziej będziesz chory i nikt ci nie pomoże"... "najlepiej jak skończysz ze sobą; odbierz sobie życie, po co będziesz się męczyć". Demon więc inaczej - szatan wzbudza w osobie samotnej różne lęki, obawy, niechęć do życia /myślę, że na podjęcie decyzji o eutanazji także wywiera wpływ demon acedii/.

   W dobie komputerów i komórek młodzież zatraca wrażliwość na drugiego człowieka. Przestajemy się widzieć, odwiedzać się nawzajem, przestajemy widzieć drugiego człowieka, zamykamy oczy na jego potrzeby. Przechodzimy obojętnie wobec osób starszych, nie interesuje nas czyjaś samotność pozostawiając każdego z nich samemu sobie i wpływom na nich wszelkich demonów. A czasami wystarczyłoby odwiedzić osobę samotną, wypić z nią herbatę czy kawę; chwilę z nią porozmawiać.  Pan Jezus zapewnia; że "szklanka wody podana w Imię Moje  nie pozostanie bez zapłaty". Każdy z nas naturalnym prawem może doczekać się starości i kiedyś też będzie potrzebował czyjejś pomocy. A dobro wyświadczone komuś często po latach do nas wraca w myśl tego co Pan Jezus powiedział, że każde wyświadczone dobro drugiemu człowiekowi nie pozostanie bez zapłaty. Kardynał Stefan Wyszyński Prymas Tysiąclecia powiedział: "Człowiek nie może być sam. Jeśli będzie sam, na pewno się wykolei, bo za ubogi jest na to, aby sobie wystarczył. Nie ujmując nic świętym pustelnikom, wiemy, że człowiek wychodząc z życia wspólnego bez specjalnego powołania, staje się dziwakiem, bo jest bytem społecznym". 

                       
   I na zakończenie jak pokonać demona acedii: Jezus Chrystus uwolni nas od pokus acedii jeśli będziemy aktywnie walczyć  przeciw nim i szukać Jego pomocy przez codzienne modlitwy, częste uczestnictwo we Mszy świętej i regularne spowiedzi.Demon acedii jest najbardziej opresyjnym ze wszystkich demonów.

   BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY DOBRO INNYM CZYNIĄ, BO DO NICH NALEŻY                                                           KRÓLESTWO NIEBIESKIE. 

poniedziałek, 5 listopada 2018

To jest moja matka, ta Ojczyzna!

Wnętrze kościoła Ojców Cystersów
w Chicago
Pamiętamy te słowa świętego papieża Polaka, Jana Pawła II, wypowiedziane w Masłowie k. Kielc podczas pielgrzymki do kraju w 1991 roku. Rok 2018 to Rok Jubileuszu 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości.

Po rozbiorach i 123 latach niewoli, gdy na mapie świata nie było już Polski, Ojczyzna nasza w roku 1918 odzyskała wolność. Pomimo tego, że państwo polskie przez długi czas nie istniało, naród, dzięki pamięci o swej przeszłości, tradycji, kulturze i mocnej wierze, nie dał się zniszczyć.

         A gdyby nie przepowiednia?

   Nie wiadomo, czy doszłoby do tego - mimo wszelkich działań ludzkich i walk podejmowanych na drodze wyzwolenia Polski z niewoli zaborców - gdyby nie przemożne wstawiennictwo u Boga Maryi Królowej Polski i Opiekuna naszej Ojczyzny - Anioła Stróża Polski. On to, 3 maja 1863 r., ukazał się na przedmieściach Przemyśla Józefowi Dąbrowskiemu (koledze gimnazjalnemu Bronisława Markiewicza) i przepowiedział przyszłe losy Polski. Pełna treść tej przepowiedni zawarta jest m.in. w "Nabożeństwie do Anioła Stróża Polski" autorstwa ks. Mariana Polaka CSMA i Zofii Sobieraj.

   To właśnie dzięki tej przepowiedni i pod jej wpływem uczeń gimnazjalny Bronisław Markiewicz wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu, by w przyszłości zająć się zaniedbaną młodzieżą i założyć Zgromadzenia Zakonne pod wezwaniem św. Michała Archanioła.

   Anioł Stróż Polski udzielał też wówczas Polakom wskazówek, uzależniając niejako wolność od naszej wiary i podkreślając, że Bóg w życiu każdego z nas musi być na pierwszym miejscu. "Ufajcie przeto w Panu, bo dobry jest, miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy. On pokornych podwyższa i daje im łaskę, a pysznych poniża i odrzuca na wieki. Szukajcie przede wszystkim królestwa niebieskiego, dóbr duchowych, które trwają na wieki, bo co nie trwa na wieki, nie jest dobrem prawdziwym"/"Nabożeństwo...",str.19/.

                                                     Podwójna rocznica

Obraz Anioła Stróża Polski w kaplicy
zakonnej Zgromadzenia Sióstr
od Aniołów w Konstancinie-Jeziornej
   W 2002 roku zatroskana o losy naszej Ojczyzny Zofia Sobieraj pojęła inicjatywę budowy pomnika Anioła Stróża Polski. Pomnik ten stanął w Miejscu Piastowym k. Krosna na Podkarpaciu i 28 września 2008 roku, w przeddzień dorocznego święta św. Michała Archanioła, został uroczyście poświęcony przez byłego Przełożonego Generalnego Zgromadzenia Księży Michalitów, ks. Kazimierza Radzika. Rok 2018 to nie tylko 100-lecie odzyskania Niepodległości, ale też okrągła, 10. rocznica poświęcenia tego pomnika. I za to doniosłe wydarzenie ks. Marian Polak CSMA, wraz z Zofią Sobieraj niniejszym składają ks. Kazimierzowi Radzikowi jeszcze raz serdeczne podziękowanie.

   Warto tu wspomnieć, że powołany przez panią Zofię Komitet Budowy Pomnika Anioła Polski, którego była ona przewodniczącą, dnia 14 września 2003 roku przekazał obraz Anioła Stróża Polski do publicznego kultu Zgromadzeniu Sióstr od Aniołów, które znajduje się w Konstancinie - Jeziornej. W tym samym dniu obraz został poświęcony przez ks. Mariana Polaka CSMA, a na terenie tegoż zgromadzenia odbył się anielski kiermasz.

Wnętrze kościoła Ojców Cystersów w Chicago
   Wizerunek Anioła Stróża Polski znajdujący się na tym obrazie można znaleźć już w różnych publikacjach i na wielu stronach internetowych, a w roku bieżącym "powędrował" on na drugą półkulę - aż do Stanów Zjednoczonych, do Chicago, w postaci banera, który wykonany został właśnie na 100-lecie odzyskania przez Polskę Niepodległości i znajduje się w tamtejszym kościele Ojców Cystersów.

   Anioł Polski oręduje u Boga w sprawach naszej Ojczyzny, a jego orędownictwo i pomoc szczególnie teraz są naszej Ojczyźnie bardzo potrzebne.

/za: "To jest moja matka, ta Ojczyzna!" - artykuł ten zamieszczony został w "Któż jak Bóg" nr 6 (156) listopad - grudzień 2018 str. 54-55 autorstwa: Zofia Sobieraj, ks. Marian Polak CSMA/

sobota, 28 lipca 2018

Czy Anioł Stróż Polski potrzebny jest naszej Ojczyźnie?

PIERWSZY W POLSCE POMNIK ANIOŁA STRÓŻA
POLSKI.  MIEJSCE PIASTOWE K/Krosna
   Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy sięgnąć do stworzenia świata, gdy ziemia była bezładem i pustkowiem /Rdz. 1,2/ "Wtedy Bóg rzekł: "Niechaj się stanie światłość". I stała się światłość /Rdz. 1,3/. "I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nocą. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy" /Rdz. 1,5/.
   Kolejno przez następne dni Bóg stwarzał niebo,morza i ziemię; w trzecim dniu wszelką roślinność i drzewa rodzące owoce; w czwartym dniu Bóg stworzył ciała niebieskie, aby rządziły dniem i nocą oddzielając światło od ciemności. W kolejnym dniu Bóg stworzył wszelkie istoty żywe; ryby, ptactwo, zwierzęta. Zaś szóstego dnia Bóg stworzył człowieka na Swój obraz i podobieństwo.



 Wszystko to co Bóg stworzył było dobre a pierwsi ludzie Adam i Ewa żyli w pierwotnej szczęśliwości. Siódmego dnia po trudzie stworzenia Bóg odpoczywał. Można zatem zapytać: "A kiedy stworzone zostały Anioły?" - Księga Rodzaju zawierająca pełny opis stworzenia wyraźnie o tym nie mówi. Można się domyślać, że Aniołowie stworzeni zostali jeszcze wcześniej nim zaistniał człowiek. Wynika to z opisu mówiącego o tym, jak pierwsi ludzie wyrzuceni zostali z raju po grzechu nieposłuszeństwa jaki popełnili względem Boga. "Wygnawszy zaś człowieka, Bóg umieścił na wschód od ogrodu Eden Cherubinów i miecz z połyskującym ostrzem, aby strzec drogi do drzewa życia" /Rdz. 1,24/.
Z tekstu tego wynika, że zanim pojawił się na ziemi człowiek, stworzone zostały byty niewidzialne, którymi są Aniołowie. 

   Bóg stworzył Anioły, aby były odbiciem Jego Chwały, gdyż dzień i noc wpatrują się one w Oblicze Boga /por. Ps. 148,2; Mt. 18,10; Hbr. 1,6 b; Ap. 5,11-12; Ap. 8,2-4/. Pełnią oni rolę służebną wobec Boga i ludzi; są Bożymi posłańcami do wypełniania zadań im wyznaczonych, które wiernie starają się wypełnić, a w związku z wielką liczbą Aniołów, zostali podzieleni na  dziewięć Chórów Anielskich. Serafini i Cherubini są najbliżej Boga i zajmują miejsce przy Jego Tronie dzień i noc wpatrując się w Jego Oblicze. Następnie Trony i Panowania; kolejno Moce i Potęgi oraz Królestwa, Archaniołowie i Aniołowie. Anioł Stróż poszczególnych ludzi jest z najniższego  Chóru Aniołów, ale swoją mocą przewyższa najsilniejszych ludzi razem wziętych ponieważ działa mocą Samego Boga, który mocy tej mu udziela do wypełnienia powierzonego mu zadania.
   Już u samych początków Ewangelicznych opisów widzimy Hagar niewolnicę Saraj żony Abrahama, która uciekła na pustynię upokorzona przez swoją panią. Tam odnalazł ją Anioł Pański czyli wysłannik Boga i zapytał: "Hagar, niewolnico Saraj, skąd przyszłaś i dokąd idziesz?" A ona odpowiedziała: "Uciekłam od mojej pani, Saraj". Wtedy Anioł Pański rzekł do niej: "Wróć do twej pani i pokornie poddaj się pod jej władzę" /Rdz. 16, 7-9/. Oznajmił jej też, że jest brzemienna i że urodzi syna jak również, że rozmnoży jej potomstwo tak bardzo, iż nie będzie go można policzyć".
Anioł Pański jest tu Zwiastunem Dobrej Nowiny.

   Pan Bóg, który stworzył Aniołów nakazuje nam, abyśmy byli im posłuszni słowami: "Oto ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i słuchaj jego głosu. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się wrogo do ciebie" /Wj. 23,20-22/.

   Wiele osób z którymi rozmawiam mówi mi, że woli modlić się do Matki Bożej czy do Pana Jezusa niż do Aniołów w ten sposób traktując ich jak bezużyteczne sługi Boga; a wcale tak nie jest. W słowach, które Bóg wypowiada: "Szanuj go i słuchaj jego głosu. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim" ; w podkreślonych przeze mnie słowach Pan Bóg chce nam uzmysłowić fakt, że tam gdzie działa Anioł, to ON SAM PRZEZ NIEGO DZIAŁA. Po za tym Anioł nic nie może zrobić bez przyzwolenia Boga; jest wiernym Jego sługą dany nam ludziom ku pomocy.
Anioł Europy
    Aniołowie są też wykonawcami kar Bożych tak wobec każdego człowieka jak i całych społeczności. Dużo na ten temat można się dowiedzieć  z Księgi Apokalipsy czyli z Księgi Objawienia. Jest to Księga prorocka, która ukazuje koniec historii świętej, której początki znamy z Księgi Rodzaju, ale już u początków historii dziejów ludzkości.

  - Aniołowie przychodzą w gościnę do Abrahama, zapowiadając jego niepłodnej żonie Saraj, że oto za rok porodzi syna, a następnie ci Aniołowie udają się w stronę Sodomy, aby dokonać na mieszkańców Sodomy i Gomory kary za ich bezbożne życie.

   Osobnego Anioła Stróża Bóg daje każdej zbiorowości; narodowi czy miastu. Ojcowie greccy i łacińscy mówiąc o Aniołach zbiorowości opierali się na dwóch tekstach biblijnych. W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: "Gdy dzielił Najwyższy narody, gdy rozłączał synów Adamowych, założył granice narodów według liczby synów izraelskich" /Pwp. 32,8/. Następnie Anioł, który ukazuje się Danielowi, oznajmia mu: "Lecz książę królestwa perskiego sprzeciwiał mi się  przez  dwadzieścia jeden dni; a oto Michał, jeden z książąt przedniejszych, przyszedł mi na pomoc, a ja tam pozostałem przy królu perskim (...). A teraz wrócę się, aby walczyć przeciw książęciu perskiemu (...). A żaden nie jest pomocnikiem moim w tym wszystkim, jeno Michał książę wasz" /Dn. 10,13-21 według Wulgaty/. Uzbrojony w te odniesienia biblijne Klemens Aleksandryjski (zm. ok.215 r.) pisze: "Między ludy i państwa są rozstawione posterunki aniołów"... /Za: "Skrzydła Anioła" - Jean Delumeau str. 303-304/. Tu należy wyjaśnić, że książętami są nazwani Aniołowie Narodów; z kolei tekst, który mówi o Michale, jednym z "książąt przedniejszych" odnosi się do świętego Michała Archanioła,który jest Wodzem Zastępów Pańskich czyli "szefem" wszystkich Aniołów.
Anioł Stróż Warszawy



 


 











Święty Bazyli Wielki (zm. 379 r.) zapewnia: "Niektóre z aniołów są przydzielone narodom". Pogląd ten podziela również święty Augustyn komentując Psalm 88: " Gdy Bóg uczynił z ludu Izraela swe dziedzictwo, to jednak nie zamknął  źródła swej dobroci dla obcych narodów, które umieścił pod rządami aniołów".                                       
                                                          /Ciąg dalszy nastąpi.../



czwartek, 4 stycznia 2018

MOC PRZEKLEŃSTWA



   W czasach starotestamentalnych przekleństwa były często stosowane w stosunku do tych, którzy dopuszczali się ciężkich grzechów i zbrodni. Kobieta, która była niewierna swemu mężowi i on zaczął o tą niewierność ją podejrzewać miał prawo przyprowadzić ją do kapłana. On przeprowadzał w stosunku do niej specjalny rytuał w celu sprawdzenia czy podejrzenie to było słuszne czy też nie (czytaj: Lb 5,16 - 31). Polegało to na tym, że kapłan dawał do picia wodę przeklętą mówiąc, że "jeśli posądzenie jest niesłuszne to woda ta nic jej nie zaszkodzi, lecz jeśli dopuściła się zdrady woda ta wniknie w nią sprawiając gorzki ból, łono jej spuchnie, a biodra zwiotczeją i będzie owa kobieta przedmiotem przekleństwa pośród swego narodu". Z opisu tego można wnioskować, że w przypadku rzucenia przekleństwa na kogoś wynikające z niesłusznego o coś podejrzenia - przekleństwo to nie uczyni danej osobie żadnej szkody. Jednak według mojego rozeznania jest jeden warunek, aby to się spełniło; osoba ta  musi żyć  w stanie łaski i przyjaźni z Bogiem, bo jeśli żyje w stanie grzechu ciężkiego wskutek czego już jest uwikłana w sidła szatana - to demon rzuconego przekleństwa będzie starał się jej zaszkodzić tak, by to przekleństwo się spełniło. Jedyna moja rada to taka, aby w danej sytuacji wyjść ze stanu grzechu (Spowiedź święta), przebaczyć osobie, która nas przeklina i modlić się o jej nawrócenie. Błogosławieństwem jest życie zgodne z Dekalogiem i zachowywaniem Bożych przykazań; zaś przekleństwem staje się życie grzeszne bez Boga. Dekalog wytycza nam drogę naszego postępowania. Prawo to zapisane jest także w naszym sumieniu.

 Jeżeli zaczynamy podążać za obcymi bożkami pieniądza, sławy, seksu wówczas ściągamy na siebie przekleństwo, którym staje się dokonany przez nas zły wybór czyli przeciwny temu, który jest Prawem Bożym. Tym przekleństwem okazać się mogą wszelkie uzależnienia do jakich te bożki nas doprowadzają; przestępstwa na tle finansowym, do których szatan nas popycha, by ciągle zdobywać i pomnażać majątek przeważnie drogą nieuczciwą; wyuzdania seksualne /związki jednopłciowe, wszelkie wypaczenia, dewiacje, zboczenia na tle seksualnym/. W celu zdobycia sławy i eksponowanego stanowiska wielu możnych tego świata zawiera pakt z diabłem, a ten potem używa ich jako swoich narzędzi do niszczenia innych; a czym większe ktoś osiąga stanowisko, tym więcej dusz sprowadza do otchłani piekła. Dramat przychodzi wtedy, kiedy ktoś kto oddał się dobrowolnie szatanowi traci swe stanowisko, sławę i pieniądze, bo szatan nic nie daje na zawsze i gdy maksymalnie go wykorzysta do swoich niecnych celów zostawia go samemu sobie jak zużytą szmatę.  Wielu możnych tego świata, oddanych szatanowi powinni się nad tym zastanowić i odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto za cenę wiecznego potępienia i mąk wieczystych, którymi jest ogień i wieczna ciemność /jest to ogień, który pali duszę a która jest nieśmiertelna, bez względu na to, czy ktoś w to wierzy czy też nie - bo fakt jest faktem!/- ogień, przed którym ani na moment nigdzie uciec nikt nie zdoła.  Życie w przyjaźni z Bogiem też ma swą wielką cenę; cenę Krzyża, za którym musimy podążać za Chrystusem; ale nagrodą jest życie wieczne w Bożej Światłości razem z Aniołami gdzie: "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" / 1Kor 2, 9/. Pan Bóg nas ostrzega: "Ja kładę dziś przed wami błogosławieństwo i przekleństwo. Błogosławieństwo, jeśli usłuchacie poleceń Pana, waszego Boga, które ja wam dzisiaj daję; przekleństwo, jeśli nie usłuchacie poleceń Pana, waszego Boga, jeśli odstąpicie od drogi, którą ja wam dzisiaj wskazuję, a pójdziecie za bogami cudzymi /-/ (por. Pwt 11 26-28).

   "Obcymi bogami" jest wszystko to co odciąga nas od Boga i zaprząta naszą uwagę, myśli wokół których oscylują nasze działania. Pan Bóg może też zamienić przekleństwo na błogosławieństwo, a to może dokonać się tylko wtedy , gdy ktoś nam niezasłużenie złorzeczy i przeklina jednak pod warunkiem naszego życia w przyjaźni z Bogiem, o czym wyżej pisałam.

   Naszym przekleństwem staje się każdy ciężki grzech ponieważ sprowadza na nas słuszną karę Bożą, ale tu należy się pewne wyjaśnienie... Pan Jezus, Który przez Mękę Swoją i Śmierć na Krzyżu odkupił nas z grzechów   (przez co wyjednał nam łaskę odkupienia z czyli pojednania z Bogiem w Sakramencie Pokuty) Sam stał się Przekleństwem przyjmując na siebie nasze grzechy ( czego konsekwencją jest Jego Męka - niezasłużona i Śmierć na Krzyżu) / por. Ga 3,13/ "Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił - stawszy się za nas przekleństwem". W bardziej zrozumiały sposób można to wyjaśnić tak: ktoś żyje w przyjaźni i łasce Bożej bez żadnego grzechu ciężkiego; a ktoś inny rzuca na niego przekleństwa i teraz tak: mogą one w ogóle na tego Bożego człowieka nie mieć żadnego negatywnego wpływu; a może on też wielkodusznie powiedzieć Panu Bogu: "Panie Boże, ja przyjmuję na siebie konsekwencje tych przekleństw w intencji nawrócenia tych wszystkich, którzy się ich dopuszczają". Człowiek ten staje się wówczas przekleństwem za tych, którzy się  ich dopuszczają. Myślę, że w tej sytuacji łatwiej będzie każdemu zrozumieć, że Jezus Chrystus stał się Przekleństwem za nas grzeszników.

   W Księdze Powtórzonego Prawa są wypisane wszelkie konsekwencje przekleństwa, jakie mogą spaść za odrzucenie Boga i Jego nakazów. Każdego kto to przeczyta może ogarnąć przerażenie /PwT 28 do końca/ - tym większą wdzięczność każdy z nas powinien odczuwać względem Jezusa Chrystusa za wyjednaną dla nas łaskę; jeśli jednak człowiek żyje w przyjaźni z Bogiem a ktoś go przeklina - to przekleństwa te obrócą się przeciwko temu, kto je wypowiada.... W Księdze Sędziów czytamy o tym jak Jotam syn Jerubbaala rzuca przekleństwo na Abimeleka, który udał się do domu swego ojca w Ofra i tam na jednym kamieniu wymordował swoich braci synów Jerubbaala w liczbie siedemdziesięciu mężczyzn (ocalał tylko Jotam najmłodszy syn Jerubbaala) /czyt. Sdz 9,5/. Z powodu dokonanej strasznej zbrodni przez Abimeleka przekleństwo to sprawdza się (o czym już wcześniej pisałam w jakich przypadkach rzucone przekleństwo ma szczególną moc i siłę rażenia /por Sdz 9,55/.  "Dlatego niech będzie przeklęty oszust, który mając w swej trzodzie samca, składa ślub, a potem ofiaruje Panu zwierzę skażone /-/ (Ml 1,14).

   Niedotrzymanie ślubu zwłaszcza złożonego Bogu, ale też komukolwiek, może ściągnąć na tą osobę skutki związane z przekleństwem; w takim przypadku należałoby w Sakramencie Spowiedzi świętej prosić za pośrednictwem kapłana o zwolnienie ze złożonego ślubowania bądź przyrzeczenia, aby Bóg oddalił od nas skutki jego niedotrzymania. "Jeśli nie słuchasz głosu Pana, Boga swego i nie wykonasz pilnie wszystkich poleceń, które ja ci dzisiaj tobie daję spadną na ciebie wszystkie te  przekleństwa i dotkną cię"/Pwt 28,15/.


   Zdarza się, że kogoś kto czyni zło druga osoba z tego powodu ją przeklina; przekleństwa te mogą również obejmować osoby najbliższe zło czyniącego. Pan Bóg jako Sędzia Sprawiedliwy dopuszcza skutki tych przekleństw, ale za cierpienia tych ludzi kiedyś przeklinający odpowie przed Bogiem, Który poucza, aby dobrem za złe odpłacać i modlić się za tych, którzy źle czynią i błogosławić a nie przeklinać, bo jeżeli przeklinasz to już stałeś się narzędziem w ręku Złego.

   Przekleństwa są bardzo obszernym tematem, o którym niestety nie można usłyszeć w czasie homilii podczas Mszy Świętych, a dotyczą one chyba każdego człowieka. Obejmują one szerokie spektrum życia. Wielu jest oddanych dobrowolnie szatanowi, coraz bardziej rozpowszechnia się kult szatana a przekleństwa są jednym z najbardziej ulubionych i najczęściej używanych narzędzi szatana /o czym już wcześniej pisałam/; przekleństwa rzucane są też na Kościół przez masonów i tych wszystkich, którzy działają na jego zniszczenie /powinniśmy dużo modlić się za Kościół i za kapłanów!/. - Czarna magia związana jest z rytuałem zaklinania przedmiotów, pokarmów, które mogą stać się nośnikami zaklętego zła. Ktoś kto zetknie się z takim  przedmiotem będzie się źle czuł, mogą go spotkać niepowodzenia. Pokarm może zaszkodzić nawet wtedy gdy inni go jedli i nikomu nic po nim nie było tylko nam, bo właśnie konkretnej osobie ten pokarm miał zaszkodzić. Człowiek, który nie jest w stanie łaski - jest na to podatny. Zaklęte czy inaczej przeklęte mogą być domy czy miejsca - o czym też już pisałam. Osoby zajmujące się czarną magią wysyłają złe duchy, by szkodziły innym i czyniły to co jest im polecone. We Włoszech istnieje wiele punktów usługowych czarnej magii, gdzie na życzenie zamawia się np. upadek przedsiębiorstwa. Złą moc posiadają wszelkie znaki satanistyczne coraz częściej stosowane nawet w publicznych mass mediach, w filmach, w reklamach. W programach telewizyjnych podprogowych. 
                           

   Rolę ochronną przed wszelkimi negatywnymi skutkami tego zła, o którym piszę jest życie w przyjaźni z Bogiem. modlitwa, błogosławieństwo powszechnie stosowane, prośba o ochronę Najświętszą Mateńkę, która starła głowę szatana pod stopami Swymi, modlitwa do Świętego Michała Archanioła - pogromcy złych duchów i szatana, prośba o pomoc Świętych Aniołów oraz medaliki, szkaplerze, różańce, sakramentalia. Gdy będziemy tak postępować klątwy rzucane na nas mogą się odbić i uderzyć w tych, którzy je na nas rzucają.


   Na pewno tematu przekleństw w pełni nie wyczerpałam, ale są to najważniejsze sprawy, o których każdy wiedzieć powinien. I teraz do każdego z Czytelników mojego bloga należą wszelkie decyzje i to jak wykorzystacie wiedzę, którą Wam na ten temat przekazałam. 

   Niech Boże błogosławieństwo spocznie na każdym z Was, którzy to czytacie.
Szczęść Boże!