środa, 30 listopada 2016

ANIOŁOWIE - rządcami świata widzialnego

 
   Pan Bóg rządy nad światem złożył w ręce Aniołów. To znaczy, że Aniołowie są wykonawcami wszelkich Bożych poleceń, ponieważ jakiekolwiek decyzje podejmuje jedynie  Bóg, który On tylko Jest Decydentem wszelkich zdarzeń w życiu osobistym każdego człowieka jak i w życiu społecznym. Jednak to Aniołowie są wykonawcami wszelkich Jego decyzji zarówno w udzielaniu nam łask,  jak i wykonywaniu kar Bożych. Aniołowie chętnie służą człowiekowi pomocą, ale na tyle na ile ta pomoc przyczynia się do wzrostu naszej świętości i tym samym do wzrostu Chwały Bożej przez świętość naszego życia, jako że Pan Bóg cieszy się z każdego nawróconego grzesznika.

Wzrost Chwały Bożej jest głównym celem działania wszystkich Aniołów ponieważ mając bezpośredni kontakt z Bogiem cały czas trwają w zachwyceniu wszelkimi Jego przymiotami /takimi jak Piękno, Miłość, Dobroć, Mądrość etc./ dzień i noc śpiewając Mu hymny uwielbienia.

   W Państwie /Królestwie/ Bożym wszystko ma swoje miejsce, a wszyscy Jego Mieszkańcy mają określone zadania i żaden z Nich nie wchodzi w kompetencje Innych w przeciwieństwie do Państwa w odniesieniu do ludzi. I tak wszelkie decyzje podejmuje Stwórca tak, że nawet Syn Boży nie zna do końca  wszystkich mających nastąpić zdarzeń. "W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba. /-/ Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec". /Por. Mk 13, 24-27; 13, 32/





   Jezus Chrystus - Syn Boży pełni rolę pośrednika. Jest naszym Przyjacielem i Zbawicielem, bo wykupił każdego z nas za cenę własnej Krwi z niewoli grzechu i zepsucia. Przez Jego Mękę i Śmierć na Krzyżu wszyscy możemy być zbawieni, wystarczy tylko pójść za nim i zachowywać w swoim życiu Jego nauczanie. Nie wystarczy Go znać i "kochać", ale trzeba iść za Jego głosem. "Nie ten kto mi mówi: "Panie, Panie", ale ten kto pełni wolę Ojca, który Jest w niebie - ten mi jest siostrą, bratem i matką"...  Jezus Chrystus wsłuchuje się w nasze prośby, które Mu przedstawiamy, ale otrzymamy tylko to, co jest dla nas dobre, a jako Bóg wie najlepiej co komu jest potrzeba. Wsłuchuje się też w prośby Swojej i naszej Matki,  a Ona wie, że Syn niczego Matce nie odmówi, ale jako Oblubienica Ducha Świętego, Ducha Bożej Mądrości, nie będzie niczego dla nas wypraszała co byłoby sprzeczne z naszą naturą  i byłoby zagrożeniem dla naszego zbawienia. Jako Najlepsza z Matek wsłuchuje się w płacz swoich dzieci, także tych wyszarpywanych lekarskimi szczypcami z łona niedoszłych matek, które wydały na nie wyrok śmierci. Jako Najczulsza z Matek płacze nad każdym z nich...

  
 O potrzebne dla nas łaski możemy też prosić poszczególnych Świętych, do których mamy szczególne nabożeństwo. Oni przedstawiają nasze prośby Bogu i to Pan Bóg decyduje o przyznaniu nam łaski, o którą prosimy. Pan Bóg spełnia ich prośby poprzez  zasługi jakie zdobyli za życia tu na ziemi. I to przez nich wtedy udziela nam danej łaski. Święci natomiast w przeciwieństwie do Aniołów nie mogą nas karać.

   Aniołowie w takim rozumieniu pełnia rolę służebną; tak wobec Boga, Bożej Rodzicielki jak i wobec każdego z nas. Nigdy nie oczekują naszych pochwał i szczególnej czci, która się Bogu samemu należy, dlatego nie chcą, aby znane były ich imienia z wyjątkiem imion trzech Archaniołów, o których mówi Pismo Święte i jest zgodne z nauczaniem Kościoła; ale dobrze jest podziękować za każdą otrzymaną pomoc i łaskę.

    Jak widzimy rola Aniołów jest w życiu tak jednostek i całych społeczeństw bardzo potężna. Zatem z samej logiki wynika nasza powinność rozwijania bliskiej więzi i przyjaźni  z Aniołami Stróżami tak naszymi jak i całych społeczeństw, ponieważ tak jak każdy z nas ma swojego Anioła Stróża tak również i każda większa społeczność ma również swojego Anioła Stróża; czy to będzie nasz dom, lokalny Kościół,  Państwo czy Naród o czym będę jeszcze pisała.

   Z Księgi Przysłów wiemy, że towarzyszką Boga i Jego współpracowniczką jest Mądrość, która była przy Nim od chwili założenia świata /por. Prz 8, 22-31/ i to właśnie Ona podpowiada Bożej Opatrzności o wszelkich podejmowanych przez Stwórcę decyzjach, która z kolei ma za zadanie tak kierować losami świata i każdego człowieka, aby mogły się one wypełnić. Wszystko ma swój czas      /por. Koh 3,1/. Święta Joanna d' Arc spalona została na stosie jako heretyczka. Musi nastąpić ciąg różnych zdarzeń, aby dokonało się w najwłaściwszy sposób to co Pan Bóg zaplanował dokonać; w czasie kiedy ze zdarzenia tego będzie mógł wyprowadzić jak najwięcej dobra.  Czasami latami czekać trzeba, aby spełniona została jakaś nasza gorąca prośba połączona z modlitwą. Święta Monika 26 lat modliła się o nawrócenie swojego syna, ale po jego nawróceniu stał się on wielkim świętym Kościoła Katolickiego. Mowa tu jest o świętym Augustynie,. I tak zarówno syn jak i matka uznani zostali za świętych podani nam jako godny przykład do ich naśladowania. I tu objawia się moc wytrwałej modlitwy. Świętą Joannę d'Arc Kościół Katolicki wyniósł na ołtarze dopiero po 478 latach od jej męczeńskiej śmierci, ale najpierw musiała dokonać się jej rehabilitacja; inaczej nie mogłaby zostać uznaną za świętą.

   Wszystko cokolwiek Pan Bóg dokonuje - dokonuje się to w najbardziej odpowiednim czasie. Nawet wydawałoby się niewiele znacząca łaska też musi dokonać się w odpowiednim czasie, aby ktoś z godnością i wdzięcznością mógł ją przyjąć i aby wydała ona błogosławione owoce. Kiedyś przed wielu już laty przez długi czas modliłam się gorąco o wyrwanie z nałogu alkoholowego pewnego młodego mężczyznę, który przez alkohol zniszczył swoją rodzinę; był moim dobrym znajomym. Po długim okresie czasu zaprzestałam swoich modlitw zawiedziona tym, że Pan Bóg mnie nie wysłuchał. Straciłam też kontakt z tym człowiekiem. Do długim okresie spotkałam go pewnego dnia jak wychodził z Kościoła. Wyglądał świeżo i ładnie. Byłam zaskoczona. Nie miałam odwagi zapytać go o to czy nadal pije; sam zaczął mi opowiadać, że już od długiego czasu nie pije i że jest w grupie AA i że tam go wspierają. Mówił, że opowiadał tam o mnie, że to właśnie mnie i moim modlitwom zawdzięcza swoją przemianę. Poprawiłam go słowami, że to nie mnie zawdzięcza, ale Panu Bogu...

   Ktoś nie raz mi mówi: "Pan Bóg mnie nie wysłuchuje"...  - Nie ma nie wysłuchanych modlitw; dajmy Pan Bogu czas na ich spełnienie, a jeśli nam nie da, tego o co Go prosimy - to przyjmijmy to z pokorą i wiarą, że prawdopodobnie spełnienie tego nie byłoby dla nas dobre. Nam się często wydaje, że coś jest dla nas dobre, ale my widzimy na krótki tylko dystans, Pan Bóg patrzy na wszystko jakby z góry, więc widzi lepiej i dalej niż my; a po za tym, wie jakie w przyszłości mogą być skutki tego jeśli dziś byśmy dostali to czego chcemy. Jeżeli z wiarą spojrzymy na nasze codzienne życie i wszystkie wydarzenia - to życie nasze stanie się wówczas o wiele łatwiejsze. W życiu codziennym nie ma przypadkowych zdarzeń czy spotkań. Wszystko ma głęboki sens i logikę i wszystko czemuś służy. Przypadki są tylko u ludzi.


 
Duch Święty - jako trzecia Osoba Trójcy Świętej  objawia nam całą Prawdę o Bogu i Synu Bożym. Jest Pocieszycielem i rozbudza w nas wszelkie charyzmaty; udzielając nam np.: daru proroctwa, czy też uzdrawiania bądź innych darów lub talentów. To poprzez Aniołów Bożych Duch Boży udziela nam różnych oświeceń; których udzielać może także przez pośrednictwo Najświętszej Matki, bądź poszczególnych Świętych. Mogą to być różne wskazówki co do naszego życia czy postępowania, jakieś rady, ostrzeżenia przed czymś, czy przestrogi. Duch Święty przekazuje również oświecenia bądź proroctwa przez pośrednictwo Aniołów Stróżów poszczególnych Narodów, czasami udziela daru proroctwa poprzez wybrane osoby dotyczące danego Narodu np. przez Anioła Stróża Polski objawiając przyszłe losy naszej Ojczyzny.   Myślę, że Duch Święty jako Pocieszyciel nie zapowiada kar Bożych; osobiście uważam, że tą rolę przejęła Najświętsza Matka, która zatroskana o nasz los usiłuje  przestrzegać przed tym co może nas spotkać, za przestępstwa popełniane wobec Boga. Duch Święty na pewno daje dobre rady i wskazówki i pomaga przezwyciężać wszelkie zagrożenia i nieszczęścia zarówno w życiu osobistym jak i społecznym. Tu należy wspomnieć o trzech wielkich wydarzeniach, jakie w ostatnim czasie dokonały się w naszej Ojczyźnie;  pierwszą z nich jest Narodowa Pokuta w Częstochowie na Jasnej Górze, u stóp Jasnogórskiej Pani - Królowej Polski, na której zgromadziło się przeszło 100 tysięcy wiernych; dnia 16 października 2016 roku przepraszali oni wszyscy za grzechy całego Narodu, a pasterze Kościoła Katolickiego przy współudziale wiernych odprawili uroczysty egzorcyzm nad Polską.  To wyraźne tchnienie Ducha Świętego, na które otworzyli swe serca wszyscy, którzy uczestniczyli w tym wielkim, historycznym wydarzeniu.

   Niedługo po tym wydarzeniu nastąpiło uroczyste otwarcie Świątyni Bożej Opatrzności w Wilanowie w dniu 11 listopada 2016 roku. Wybudowana ona została jako wotum wdzięczności Narodu Polskiego za uchwalenie Konstytucji 3 maja z 1791 roku. Była to pierwsza w Europie a druga na świecie uchwalona Konstytucja. Idea budowy tej Świątyni zapadła dwa dni po przyjęciu Konstytucji tj 5 maja 1791 roku podczas Sejmu Czteroletniego. Rok później  rozpoczęto budowę tej, Świątyni, lecz budowa jej została przerwana z powodu wojny polsko-rosyjskiej. Nastąpił rozbiór Polski na wiele lat. W roku 1989 ówczesny prymas Polski  kardynał Józef Glemp podjął kontynuację budowy tej Świątyni w związku z niedopełnieniem złożonych Bogu Ślubów z 1791 roku. Przez wiele lat trwała zbiórka pieniędzy na ten bardzo kosztowny cel, aż wreszcie dopiero nie tak dawno, bo 11 listopada tego roku w dniu Święta Niepodległości nastąpiło uroczyste otwarcie  Świątyni Bożej Opatrzności, w historię której w jakiś sposób Pan Bóg mnie wplątał. Otóż niebawem po swoim nawróceniu, które przeżyłam w 1988 roku przez wewnętrzne oświecenie otrzymałam polecenie napisania listu do prymasa Polski, aby podjął budowę Świątyni Bożej Opatrzności. Zastanawiając się w nocy nad tym jak mam wykonać to zadanie naszykowałam przybory do pisania i w pewnej chwili pomyślałam sobie, że nawet nie wiem czy w Warszawie jest Kościół pod tym wezwaniem, bo jeśli jest to się tylko ośmieszę. Wstrzymałam się z pisaniem a nazajutrz szukałam w wykazie warszawskich Kościołów czy jest Kościół pod takim wezwaniem. Okazało się, że jest; ale bym się ośmieszyła, pomyślałam sobie. Parę miesięcy po tym wydarzeniu prymas Polski Józef Glemp ogłosił budowę w Wilanowie Świątyni Bożej Opatrzności. Wywczas dopiero zrozumiałam, że to właśnie o tą Świątynię chodziło, gdy miałam napisać list w tej sprawie do prymasa Polski. Pozostała mi tylko ta radość, że Pan Bóg też prymasa Glempa natchnął na budowę tej Świątyni i że on w pełni otworzył się na działanie łaski Bożej, którą tak łatwo można było zmarnować. Należałoby się zastanowić ile każdy z nas takich i podobnych natchnień Bożych zmarnował. Bóg przecież chce rozmawiać z każdym człowiekiem i to tylko od nas zależy czy otworzymy się na działanie łaski Bożej.


 Zaledwie parę dni po tym wydarzeniu
dokonała się Intronizacja Jezusa Chrystusa na Króla Polski a dokładnie nastąpiło to 19 listopada 2016 roku w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Wydarzenie to, które miało miejsce na zakończenie Roku Jubileuszowego 1050 rocznicy Chrztu Polski zgromadziło ogromne rzesze ludzi, na którym obecnych też było dużo gości zza granicy Polski. Dopiero czas pokaże ile dobra dla Polski  przez te tak ważne wydarzenia się dokona. A Anioł Polski, który ukazał się 3 maja 1863 roku w Przemyślu powiedział: Języka waszego będą się uczyć w uczelniach na całym świecie, Wy, Polacy /-/ nie tylko będziecie się wzajemnie wspomagali, nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom, nawet wam niegdyś wrogim". I wielu innych dawnych proroków włącznie ze świętą siostrą Faustyną Kowalską zapowiadało Polsce wspaniałą przyszłość.

     Rozwijając więc przyjaźń z naszym osobistym Aniołem Stróżem nie zapominajmy o Aniele Stróżu Polski a także o Aniołach Stróżach innych Narodów szczególnie tych wrogo do nas nastawionych, modląc się za ich wstawiennictwem o wyjednanie dobrych stosunków i relacji Polski z tymi Narodami. 



   Tu trzeba dodać, że Pan Bóg w realizacji Swoich Planów i zamierzeń posługuje się też szatanem; o czym on sam w swoim zaślepieniu nie wie będąc przekonanym, że działa na naszą zgubę i potępienie. 

   Szatan jako stworzenie, sam z siebie bez przyzwolenia Bożego nic złego uczynić nam nie może
/możemy to stwierdzić na przykładzie Hioba z Pisma Świętego/, ale jak wiemy - jest to mściciel i odwieczny wróg człowieka. Omamia nas wszelkimi pokusami, aby doprowadzić duszę naszą do zguby i wiecznego potępienia tak jak on sam został potępiony. W tym celu wodzi nas wszelkimi pokusami bazując na naszych słabościach, bowiem znajomość naszych wad ma doprowadzoną do perfekcji i zna je bardziej niż my sami je znamy. Gdy zaś uda mu się doprowadzić nas do grzechu - oskarża nas wówczas przed Bogiem żądając Bożej Sprawiedliwości, aby móc nas karać i sprowadzać na nas wszelkie nieszczęścia jako zasłużoną przez nas karę. Bóg, który jest  Sędzią Sprawiedliwym często w takiej sytuacji dopuszcza na nas  mniejsze lub większe nieszczęścia sprowadzane przez szatana ponieważ Pan Bóg, Który Jest Bogiem Miłości i wszelkiej Dobroci Sam z Siebie  niczego złego dać nam nie może, ale jeśli przyjmiemy w duchu pokory wszelkie przykre doświadczenia czy nieszczęścia  jako ekspiację za nasze grzechy - Pan Bóg wyprowadzi z nich wielkie dobro w Swoich Planach jakie ma względem nas. Trzeba tylko Mu zaufać i przestać buntować się, że to czy owo złego nas spotkało. Wystarczy spojrzeć na nie wzrokiem wiary, a zobaczymy jak wiele dobra się dokonuje poprzez wydarzenia, które uznaliśmy my sami jako wielkie nieszczęście.

   Pan Bóg dopuszcza też działanie szatana do nas również w celu naszego uświęcenia.
"Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: "Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy - on czy jego rodzice"? Jezus odpowiedział: "Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże" /J 9, 2-3/.

   Starajmy się tylko być miłosierni i dobrzy; módlmy się za tych, którzy zło czynią a będziemy  coraz owocniej budowali Królestwo Boże tu na ziemi i wtedy nam wszystkim będzie coraz to lepiej. Nie trzeba leżeć cały czas plackiem przed Bogiem, aby się modlić. Uczyńmy modlitwą nasze codzienne życie, pracę, dobre uczynki i wszelkie mniejsze czy większe "krzyżyki"  ofiarowując je Bogu za siebie, naszych najbliższych, bądź za innych.

   Niech Dobry Bóg obdarza łaskami wszystkich tych, którzy to czytają. Amen







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz